W artykule z 28 kwietnia: "Niedziółka bierze przykład z Inicjatorów Referendum?" autor zadał kilka pytań. Zamiast odpowiedzi zainteresowanych otrzymaliśmy felieton z pytaniami o

"wstydliwe sekrety"

kętrzyńskiego samorządu:

Kiedy członkowie kętrzyńskiego PiS poznali, wydane 28 kwietnia oświadczenie? Czy wcześniej burmistrz Niedziółka uzgadniał z nimi tą deklarację:

Oświadczenie, jak napisała jedna z internautek, to „musztarda po obiedzie”, ponieważ Poczta Polska już 22 kwietnia otrzymała dane z Rejestru PESEL, o czym media powiadomiły w poniedziałek 27 kwietnia. Oświadczenie Niedziółki z 28 kwietnia nie miało już znaczenia.

Dlatego należy je odczytać, jako deklarację polityczną przeciwko wyborom prezydenckich w maju. Takie polityczne oświadczenia głosili już wcześniej wójtowie prezydenci i burmistrzowie kilku samorządów związanych z PO i PSL.

Lecz w naszym mieście jest koalicja 5 radnych burmistrza AS i 7 radnych PiS. Co więc chciał zakomunikować Niedziółka mieszkańcom Kętrzyna? Chciał pokazać, że kętrzyński PiS nie ma nic do gadania?

To już wszyscy wiedzą, ponieważ PiS zawsze głosuje tak, jak każe Niedziółka. Głosowali za dużą podwyżką cen śmieci. Zgodzili się na zatrudnianie obcych spoza Kętrzyna na wysoko płatne stanowiska prezesów. PiS został pominięty przy obsadach stanowisk naczelników, sekretarza, skarbnika i zastępcy burmistrza w urzędzie miejskim. Te nieudolności kętrzyńskich radnych PiS są znane wszystkim.

Deklarację Niedziółki można odczytać, jako lekceważenie PiS. Jako policzek dla kętrzyńskich radnych i członków Komitetu Powiatowego PiS.

Jakby tego było mało, w piątek 30 kwietnia po południu, Wróbel zastępca burmistrza i Niedziółka ogłosili, że żłobki i przedszkola będą zamknięte do 24 maja. Podali sporo powodów a pominęli najważniejszy, wybory prezydenckie. W domyśle: skoro żłobki i przedszkola są zamknięte, to jest zagrożenie i wybory nie powinny się odbyć. Na wszelki wypadek obstawili wszystkie terminy 10, 17 i 24 maja. To "drugi policzek" dla PiS.

Co będzie dalej? Czy radni, członkowie PiS otrząsną się z tej niemocy i zaczną dbać o swoje sprawy oraz o interesy mieszkańców? Czy jak zwykle będą udawać, że nic się nie stało? Nadstawią „trzeci policzek"?