To są *****

a nie rada nadzorcza i prezes.

 

Wczoraj w sklepie spotkałem znajomego.

- Co ci ludzie ze Stowarzyszenia Mieszkańców wypisują - mówi. Pokazują w internecie tabele, że mamy jakieś podwyżki, a ja dostałem nowy czynsz i płacę prawie tyle samo, co przedtem.

- Kiedy dostałeś – pytam. – Bo ja jeszcze nie mam nowego czynszu.

- Jak to kiedy?– odpowiada. W lutym.

- W lutym to dostałeś rozliczenie za wodę. Czysz wzrasta od 1 kwietnia.

- Aha – pokiwał głową z niedowierzaniem.

 

Wróciłem do domu. Otworzyłem komputer i sprawdzam. Znajomy mieszka na Falklandach, na ulicy Batorego.  Spojrzałem na jego stawki. Łapię za telefon i dzwonię.

 

- Słuchaj. Masz podwyżkę czynszu. Łącznie za eksploatację i fundusz remontowy, o 38 %. Płaciłeś 3,47 zł/m2. Będziesz płacił 4,78 zł/m2.

- Ale, za co mam tyle płacić? Przecież inflacja przez rok wzrosła o 10%, a nie o 38%

- Nie wiem, za co. Pytaj prezesa Książka, bo on to podpisał.

- Ale mi nie przysłali nowego obliczenia czynszu.

- Przyślą. Będziesz płacił od 1 kwietnia.

- *****!. Dlaczego oni tak podwyższają te opłaty. Ja ich do tego nie upoważniałem.

Ale ty ich wybrałeś, aby za ciebie decydowali.

Ja ich nie wybierałem. Nie chodzę na te zebrania.

 

No właśnie. Nie chodzisz na te zebrania, na walne zebrania członków spółdzielni mieszkaniowej. Nie byłeś na walnym zebraniu, gdy wybierali radę nadzorczą a teraz się dziwisz, że oni podwyższyli ci opłaty.

 

Chwila ciszy.

To są ***** a nie rada nadzorcza i prezes.

Chwila ciszy.

- Kiedy będzie walne zebranie?