Spotkanie członków SM Oś. Sikorskiego. Cz.4

Kto chce Książka?

Nikt?

Krzysztof Głusiec - Zbieramy podpisy o zwołanie Walnego Zgromadzenia. Gdy zbierzemy podpisy od 10% członków, to niezależnie od tego, co pan Książek tutaj wykrzykuje, złożymy wniosek i pan Książek będzie musiał zwołać walne w ciągu 4 tygodni.

Członkowie spółdzielni – Głośne słowa poparcia.

Arkadiusz Książek – Walne będzie na początku września

Stanisław Kulas – Nieprawda, nie zwołał pan Walnego Zgromadzenia na początek września.

Członkowie spółdzielni – Głośne burzliwe komentarze.

Krzysztof Głusiec - Jakby an nie kła..ał, to na wszystkie nasze pisma, by pan odpowiedział!

Głośne komentarze i nagle ktoś ze zgromadzonym głośno krzyknął:

- Kto nie chce Książka!  – Wszyscy podnieśli ręce, za wyjątkiem kilku pojedynczych osób. Okrzyki radości zebranych.

Stanisław Kulas – A kto chce Książka?

Członkowie spółdzielni – Kto chce Książka? Kto chce Książka? No, nikogo nie ma? Nikt ręki nie podniósł!

Stanisław Kulas – Szanowni państwo, zbieramy podpisy o zwołanie Walnego Zgromadzenia. My nie wierzymy, że prezes Książek chce zrobić Walne na początku września.

Spontaniczne głosowanie, spowodowały wcześniejsze informacje, które usłyszeli członkowie spółdzielni od prowadzących:

Stanisław Kulas – Publikowaliśmy na naszych stronach internetowych informacje, o ile wzrosły nasze opłaty na poszczególnych osiedlach w 2021 roku i 2022 roku. W tym roku, Walne Zgromadzenie można już było dawno organizować od 16 maja. Mimo, że obowiązywał artykuł 90 ustawy, to nie było żadnych ograniczeń w zwoływaniu Walnych Zgromadzeń. Taka jest wykładnia prawna i taką opinię prawną dostała spółdzielnia. Tą opinię prawną Zarząd Spółdzielni przed mieszkańcami ukrył i do tej pory jej nie pokazał.

Pan Krzysztof Głusiec przedstawi państwu informację, jak wygląda sprawa z ukrywaniem protokołów z przetargów. Okazuje się, że spółdzielnia będzie montować nowe podzielniki ciepła. Kosztownej umowy na podzielniki Książek nie ujawnił. Ten protokół, ma być jawny i umowa ma być jawna. O tym mówi prawo spółdzielcze.

Spółdzielnia przed nami ukryła; jakiego wykonawcę wybrała, jacy byli oferenci i jakie były ceny. Wysłaliśmy pismo do spółdzielni i nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi.

Krzysztof Głusiec - Proszę państwa, do dnia dzisiejszego nie ma żadnej odpowiedzi. Od początku kadencji obecnego zarządu do połowy 2018 roku, na stronie internetowej spółdzielni była informacja: przetargi i archiwum przetargów. I tam przykładowo był ogłoszony przetarg na docieplenie budynku. Po rozstrzygnięciu przetargu pojawiał się protokół, w którym było podane: ilu było oferentów, kto został wybrany, jakie były ceny. Od połowy 2018 roku nastąpiła cenzura informacji o przetargach w spółdzielni.

Arkadiusz Książek – Weszły przepisy RODO, które tego zakazywały.

Stanisław Kulas – Ale miasto upublicznia wszystkie przetargi i pokazuje publicznie.

Arkadiusz Książek – Miasto podlega pod ustawę o zamówieniach publicznych, a spółdzielnia nie, bo to są prywatne przetargi, których nie wolno publikować

Stanisław Kulas – To nie są Pana prywatne przetargi, tylko nasze, członków spółdzielni. Gdy ktoś nie chce pokazywać danych swojej firmy, to nie musi uczestniczyć w przetargu.

Arkadiusz Książek – To prywatne przetargi Spółdzielni z kodeksu cywilnego.

Krzysztof Głusiec - Spółdzielnia nie działa na zasadzie kodeksu cywilnego, tylko na podstawie Ustawy o Spółdzielniach Mieszkaniowych i Prawa Spółdzielczego. Członkowie spółdzielni płacą za przetargi i mają prawo wiedzieć, jakie są ceny.