List otwarty Pani Katarzyny Kętrzyńskiej

DO MIESZKAŃCÓW KĘTRZYNA

Piszę, wzywając do obrony siedziby Stowarzyszenia im. Arno Holza dla Porozumienia Polsko-Niemieckiego w Kętrzynie, pięknej inicjatywy, tak ważnej w tej części Polski. 

Jako prawnuczka Patrona miasta, Wojciecha Kętrzyńskiego jestem szczególnie uwrażliwiona na wszystko, co jest dziedzictwem tego regionu: koegzystencja dwóch nacji, dwóch języków, dwóch wyznań. W obecnych czasach jest to dziedzictwo bezcenne. 

Z budynkiem Loży jestem też osobiście związana. To tam znajduje się biblioteka świetnie prowadzona przez dyrektora Witolda Gagackiego. To tam odbywają się wystawy, ważne wydarzenia i spotkania organizowane przez prezesa Stowarzyszenia im. Arno Holza, Stanisława Tarasewicza.

Katarzyna Kętrzyńska (w środku), źródło: źródło: zdjęcie archiwalne ze strony internetowej Towarzystwa Miłośników Kętrzyna

Dotarły do mnie niepokojące wieści, że - bez jakichkolwiek wcześniejszych uzgodnień - ma tym być utworzone centrum spotkań dla seniorów. To miejsce zupełnie nie nadaje się do tego celu: brak jest windy i innych udogodnień dla osób z niepełnosprawnościami. Żeby wszystko dostosować do ich potrzeb potrzebne są fundusze, nie mówiąc o bezsensie przerabiania znakomicie odnowionej i wyposażonej siedziby Stowarzyszenia im. Arno Holza dla Porozumienia Polsko - Niemieckiego, w dodatku za środki pochodzące także ze strony niemieckiej. 

Zdaję sobie sprawę, że to bardzo korzystne propagandowo: "Oddamy miejsce seniorom!".

A ja jestem przeciw! 

Po pierwsze: sama jestem seniorką i co więcej - schorowaną seniorką. Wiem, że brak odpowiednich warunków eliminuje taką propozycję. 

Po drugie: myślę, że nasze miasto Kętrzyn stać na znalezienie dla seniorów innej dobrej lokalizacji w centrum miasta (chociażby prawie pusta była szkoła nr 2), zamiast zakłócać doskonałe funkcjonowanie placówki kulturalnej. 

Za mało jest propozycji zajęć i miejsc spotkań dla młodych. Może by warto - razem z panem Witoldem Gagackim, dyrektorem biblioteki i prezesem Stowarzyszenia im. Arno Holza, panem Stanisławem Tarasewiczem - przygotować program według nowoczesnych standardów, atrakcyjny program dla młodych i ambitnych kętrzynian? Loża byłaby dla tego programu świetnym miejscem. Tu jest pole do popisu.

To jest mój apel do Władz i Mieszkańców. Daję sobie prawo do apelowania, bowiem przez wzgląd na mojego Pradziadka i moje honorowe obywatelstwo Kętrzyna, to jest także moje miasto. Kiedyś dostałam w Kętrzynie taki wiersz, wciąż dla mnie aktualny: 

To moje miasto i moje nad nim niebo, 

mój dom , moja szkoła i moje boisko, 

moje jeziorko, mój park , moja ławka  

Mój Kętrzyn - ja kocham tu wszystko.   

Katarzyna Kętrzyńska     

Iloma to zbędnymi bublami można zarzucić miasto, gdyby nie budować  obwodnicy? Ta internetowa dyskusja przypomina mi kalkulacje faceta, który w  alkoholowym ciągu szacuje; ile to byłoby picia, gdyby tak sprzedać wszystkie  meble...

Tymczasem ani kolejne koślawe chodniki z betonowej kostki, ani placobeton przy  „Sezamie”, ani  nowe oświetlenie uliczne, nie stało się w Kętrzynie  wartością dodaną . Nie poprawiło to standardu życia w mieszkańców, a jedynie popsuło estetykę Kętrzyna. To wyjątkowe jeszcze 10 - 15 lat temu miasto, już oszpeciły żółte latarnie  przy pasach czy bazar z  betonowymi zasiekami, przypominającymi wejścia do  bunkrów. Estetykę miasta, a przede wszystkim jego funkcjonalność, obniżyło też wiele innych, równie  nieudanych "dzieł" inżynierii lądowej. Takim  przykładem jest ulica Królowej Jadwigi, którą trzeba było korygować i   przebudowywać, już bezpośrednio po remoncie. Niektóre rozwiązania są  wyrazem skrajnej niekompetencji, w obszarze projektowania i zarządzania ruchem drogowym. Zmiany na ulicy Klonowej wymagały interwencji wojewody, a i tak w strefie oddziaływania ulicy Klonowej do dziś pozostaje sporo błędów w organizacji ruchu. 

W wielu dyskusjach nad rozwiązaniami  komunikacyjnymi wielokrotnie wyjaśniałem, gdzie leży błąd i dlaczego, w razie realizacji  nieprzemyślanych rozwiązań, ten błąd może okazać się katastrofalny w skutkach, a na pewno pozostawać w sprzeczności z prawem. Fundamentalnym problemem, już nie tylko komunikacyjnym, ale i politycznym  Kętrzyna, jest w moim odczuciu "wszechwiedza" ludzi władzy w obszarze  problematyki modelowania i organizacji ruchu. Tezy o możliwości zastąpienia obwodnicy drogami łączącymi Wopławki z ulicą Chrobrego są niedorzecznością, chyba że ktoś świadomie chce skazać mieszkańców "Falklandów" na dokuczliwy ruch tranzytowy przebiegający pod balkonami? Jak duży potrafi być to problem, wiedzą już mieszkańcy ulic Daszyńskiego, Sikorskiego i Skłodowskiej.

Obwodnica jest niezbędna, ale ważna jest jej forma. Koncepcja obwodnicy, którą zaproponowałem już w 2013 roku, zakłada poprowadzenie drogi w modelowy sposób, czyli tak, aby przejęła ona towarowy ruch tranzytowy z dróg 591 (kierunek Mrągowo - Kętrzyn) i 592 (kierunek Bartoszyce - Kętrzyn), kanalizując go jedną trasą, o współczynniku wydłużenia  atrakcyjnym z punktu widzenia opcji jazdy przez miasto i skierowaniu go na przygotowaną pod ciężki ruch, wyremontowaną drogę 650. Brak fragmentu pierścienia obwodnicy odpowiadającego teoretycznie relacji  Mrągowo – Giżycko jest zamierzony, tak aby ruch turystyczny z kierunku Trójmiasta i Olsztyna w stronę Krainy Wielkich Jezior Mazurskich pozostał na  ulicach miasta. Dla ciężkiego ruchu tranzytowego, ten odcinek jest bez  znaczenia, bo ruch ten nie przebiega przez Kętrzyn, a drogą krajową nr 59. 

Źródło zdjęcia: https://info-ketrzyn24.pl/kradzione-nie-tuczy/

W założonym układzie dojazd do kętrzyńskich  zakładów przemysłowych, będzie odbywał się z pominięciem centrum miasta i osiedli mieszkaniowych. Dojazd do zakładów na Zatorzu zapewni powiązanie obwodnicy z ul. Bydgoską,  do zakładów w rejonie Mazowieckiej powiązanie ul. Bałtyckiej z obwodnicą w rejonie Starej Różanki, a dojazd do firm przy Chrobrego - węzeł na przedłużeniu ulicy Sikorskiego na wysokości Marszewa. Miasto dzięki obwodnicy  zyska dodatkową przeprawę (wiadukt) nad linią kolejową i alternatywne połączenie ulicy Bydgoskiej z rejonem Straży Granicznej.

Absolutną korzyścią, dla miasta i dla powiatu, będzie zdjęcie tranzytu z drogi  592 (kierunek Kętrzyn – Giżycko). To oznacza poprawę bezpieczeństwa  mieszkańców, uczestników ruchu lokalnego i uspokojenie samego ruchu w turystycznej  części powiatu. Tych wymiernych korzyści nie można poświęcić dla doraźnego  interesu politycznego, używając przy tym populistycznej  retoryki wykorzystującej pseudo ekonomiczną narrację.

Pan M

PS 

O analizie wyprowadzenia ruchu tranzytowego z ulic Kętrzyna i obwodnicy  pisałem wcześniej  w artykule: Kradzione nie tuczy  

KBC

Autor posiada wieloletnie doświadczenie w dziedzinie transportu; w obszarze inżynierii ruchu, w tym w jego analizie i modelowaniu oraz opracowywaniu koncepcji i projektów organizacji ruchu.

10 do 20 GB na sekundę?

Pierwsza w Polsce sieć 5G została uruchomiona w Warszawie w 2018 r. Wszystkie obszary miejskie i główne szlaki transportu lądowego mają mieć nieprzerwany dostęp do sieci 5G do 2025 r. 

„5G to system rozbudowany o dodatkowe protokoły i sposoby przygotowywania sygnałów radiowych, emitowanych ze stacji bazowych, dzięki czemu znacznie zwiększy się ilość danych, które możemy przesyłać i odbierać. Ta technologia działa w zakresie częstotliwości poniżej 6 gigaherców, czyli zbliżonym do tej, w których działały sieci 4G, 3G i 2G.

Kluczowe znaczenie dla zwiększenia szybkości transmisji będzie miało, tzw. rozróżnienie przestrzenne użytkowników. Stacje bazowe, zwane potocznie antenami, będą wysyłać strumień danych bezpośrednio do konkretnych użytkowników. Dotychczas dane przesyłano do wielu użytkowników jednocześnie, co zmniejszało efektywność kierowania sygnału radiowego.

Z jakiego powodu wprowadzaliśmy kolejne generacje komunikacji mobilnej? Między innymi dlatego, że wszystkie wcześniejsze ulegały "zatykaniu". To zjawisko polegało na tym, że gdy wokół stacji bazowej było za dużo urządzeń, to stacja nie była w stanie obsłużyć wszystkich łączy. Obecnie znów zbliżamy się do tego momentu. Technologia 5G rozwiąże ten problem. Umożliwi ona połączenie nawet do miliona urządzeń na jednym kilometrze kwadratowym. Stacji bazowych będzie coraz więcej, ale będą one o mniejszej mocy, także jeśli chodzi o okryte złą sławą - całkowicie niesłusznie - promieniowanie elektromagnetyczne. Pamiętajmy, że pole elektromagnetyczne stacji bazowej maleje wraz z kwadratem odległości" - wyjaśnia dr hab. inż. Łukasz Kulas,  profesor Politechniki Gdańskiej z Katedry Inżynierii Mikrofalowej i Antenowej Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki, absolwent I Liceum Ogólnokształcące im. Wojciecha Kętrzyńskiego w Kętrzynie, z 1996 roku

Foto: http://www.zso.ketrzyn.pl/

Internet rzeczy, to system różnego rodzaju urządzeń, posiadających swego rodzaju autonomiczną inteligencję, nawzajem ze sobą połączonych i wymieniających się informacjami. Autonomiczne samochody, drony, automatyzacja i robotyzacja prac, fabryki i biurowce bez kabli, łączność i integracja wszystkich służb ratowniczych, teleoperacje przeprowadzane przy pomocy robota chirurgicznego, sterowanego zdalnie (np. z innego państwa) przez chirurga, to wiele dziedzin, w których 5G jest niezbędne.

Badania naukowe są prowadzone od lat, a mimo tego w internecie pojawia się coraz więcej fake newsów o 5G

Ośrodki badawcze na całym świecie przeprowadziły i nadal prowadzają różnego rodzaju badania promieniowania elektromagnetycznego. Ciekawy i kompleksowy raport: „ODDZIAŁYWANIE ELEKTROMAGNETYCZNYCH FAL MILIMETROWYCH NA ZDROWIE PRACOWNIKÓW PROJEKTOWANYCH SIECI 5G I POPULACJI GENERALNEJ”, ocenia potencjalny wpływ sieci 5G na człowieka. 

„Mamy przecież np. promieniowanie gamma, typu X albo ultrafioletowe, które są promieniowaniami jonizującymi, mierzonymi w terahercach i rzeczywiście są one niebezpieczne dla człowieka, gdyż niszczą komórki naszego ciała. Jednak częstotliwość promieniowania elektromagnetycznego dla fal radiowych mierzona w gigahercach, czyli kilka rzędów mniejsza. Zdolność jonizacji, w przypadku technologii 5G, jest praktycznie żadna.

W fachowej literaturze można natrafić na badania, na podstawie których stwierdzono, że ekspozycja na promieniowanie emitowane przez telefon komórkowy ma negatywny wpływ na płodność u mężczyzn. Efektem jest zmniejszenie ruchliwości plemników oraz ich żywotności, przy jednoczesnym utrzymaniu ich liczebności. Naukowcy uważają, że jest to spowodowane nagrzewającym się telefonem komórkowym, trzymanym w kieszeni spodni” - tłumaczy dr hab. inż. Rafał Lech,  profesor Politechniki Gdańskiej z Katedry Inżynierii Mikrofalowej i Antenowej Wydziału ETI.

Cdn.

Źródło: https://m.trojmiasto.pl/wiadomosci/Nie-ma-dowodow-na-szkodliwosc-5G-n144512.html

https://krytykapolityczna.pl/gospodarka/wojcik-siec-5g-w-polsce-wyjasniamy/

http://www.imp.lodz.pl/upload/npz/raport_5g.pdf

https://businessinsider.com.pl/firmy/strategie/siec-5g-zastosowania-bezpieczenstwo-infrastruktura-prezes-exatel/yhqd53n

PS. Jeżeli mają państwo informacje osiągnięciach byłych mieszkańców Kętrzyna prosimy o kontakt na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.