Napisz do nas.
info@bezcenzury.ketrzyn.pl

Media

 

 

 

 

 

 

27 październik 2016 r.

– Panie Marszałku, Panie Marszałku – Hecyk dreptał w korytarzu starając się zwrócić na siebie uwagę Marszałka, który wychodząc rozmawiał z Prezesem budowlańców. Marszałek nie zwracał na niego uwagi a kierowca marszałka rzucił przez ramię – Ty, odejdź i nie rób scen, widzisz chyba, że marszałek jest zajęty.
Hecyk odszedł zgaszony gadając nerwowo do siebie – Ja im jeszcze pokażę…

***

ToW Wiesław Hecyk zwołał prezydium partii – Jakie pomysły towarzysze, mówcie, przecież nie będę za was myślał – spojrzał z politowaniem na swoich pomagaczy.
– Może znowu w kinie o szpitalu – zagaił Jeleń – ja w kinie nie zdążyłem zabrać głosu…
– Co ty pieprzysz – przerwał Hecyk – mów lepiej, że nie miałeś odwagi – a w duchu pomyślał – tylko nie w kinie, tylko nie w kinie bo znowu przyjdzie ta pani z pierwszego rzędu…
– A może spotkanie w sprawie CETA – wyrwał się Cukrow. – Zrobimy spotkanie z zaproszeniami, ale tylko dla wybranych, no bo przecież trzeba znać temat.
– Dobry pomysł zachwycił się Hecyk – i odetchnął w duchu. Będą sami swoi ludzie, żadnych trudnych pytań, nareszcie sobie pogadam.
– Zadzwoń tylko do centrali i dowiedz się, jesteśmy za CETA czy przeciw CETA? – rzucił na odchodne w stronę Cukrowa.

***

Spotkanie w sprawie CETA rozpoczęło się z lekkim opóźnieniem. Wiesław Hecyk zrobił to celowo – niech czekają – mówił do siebie w korytarzu– w końcu to Ja jestem najważniejszy. Wszedł z podniesionym podbródkiem do sali ratusza i rozejrzał się zaskoczony …..

Wszelkie podobieństwo do osób z naszego miasta jest nieplanowane i zupełnie przypadkowe a żadna z sytuacji nigdy się nie wydarzyła a nawet wydarzyć się nie mogła.

Anymon

Spis treści