Napisz do nas.
info@bezcenzury.ketrzyn.pl

Media

 

 

 

 

 

 

Przed świtem 16 listopada 2016 r.

Ale Lisek miał w zanadrzu jeszcze jedno spotkanie. Po wyjściu przeszedł, rozglądając się ostrożnie, na skraj osiedla. Nie był tu nigdy wcześniej. Zapukał do mieszkania, którego adres przesłano mu sms-em. Gospodyni zachowała wszelkie środki ostrożności. Włączone głośno radio i telewizor zagłuszały przyciszone głosy rozmówców.

- Hecyk się kończy - zagaiła - skłócił się z Wojewodą i nie dostanie dofinansowania rządowego.

- Zrobił sobie wroga z Marszałka. Miasto przegra, bo Marszałek też nie da nam pieniędzy. I jeszcze to zadłużenie - dodała osoba, stojąca w cieniu, w kącie pokoju.

- On wyjedzie a my zostaniemy z problemami. Ludzie nas rozliczą – zmartwiła się starsza pani pod oknem. – Co ja powiem spółdzielcom w Pionierze?

- Może się zbuntujemy – nieśmiało spytał Lisek.

Nastąpiło niezręczne milczenie.

***

W drodze do domu poczuł wibracje telefonu. Wyciągnął go zdziwiony - kto go szuka o drugiej w nocy?.

Dzwonił Wiesław Hecyk.

- Lisek, coś ci się nie podoba? - Zapytał zjadliwie Hecyk.

- Ja tylko testowałem lojalność radnych – odparł niepewnie.

- Testowałeś? To, czemu nie meldowałeś o wynikach? – Zapytał złowrogo Hecyk.

- Właśnie miałem rano dzwonić, bo nie chciałem Cię budzić – skłamał.

- Jutro na sesji powiatu macie załatwić Starostę - mówił rozkazującym tonem Hecyk - Obniżyć pobory. Żądać papierów. Nie ma mowy o pieniądzach na samochody dla starszych, schorowanych i niepełnosprawnych. Rozumiesz! – Hecyk coraz głośniej krzyczał do słuchawki.

- Rozumiem – odparł potulnie Lisek.

- No to wykonać – warknął Hecyk i odłożył słuchawkę.

- Trzeba go sprawdzić. Jest niepewny – powiedział do Gawrona, który właśnie przed chwilą przybiegł z wiadomością o nocnym spotkaniu Liska. – Znajdź na niego haka.

cdn.

Wszelkie podobieństwo do osób z naszego miasta jest nieplanowane i zupełnie przypadkowe a żadna z sytuacji nigdy się nie wydarzyła a nawet wydarzyć się nie mogła.

Anymon

Spis treści