Napisz do nas.
info@bezcenzury.ketrzyn.pl

Media

 

 

 

 

 

 

Publikujemy pismo radnego Zenona Wiszniewskiego, wybranego 5 marca w wyborach uzupełniających, wysłane do Warmińsko - Mazurskiego Kuratora Oświaty. Pismo radnego zawiera szereg ważnych argumentów i broni dzieci przed szkodliwą, dla wyników nauczania, dwuzmianowością w szkole nr 4.  Zachowaliśmy w miarę możliwości oryginalną pisownię.

 

Kętrzyn, dnia 13 marca 2017 r.

Zenon Wiszniewski

Radny Rady Miasta Kętrzyn

Krzysztof Marek Nowacki

Warmińsko - Mazurski Kurator Oświaty

Kuratorium Oświaty w Olsztynie

Al. Piłsudskiego 7/9, 10-959 Olsztyn

e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


Wnoszę o zmianę opinii w sprawie Uchwały Rady Miasta Kętrzyn z dnia 16 lutego 2017 w sprawie projektu dostosowania sieci szkół podstawowych i gimnazjów do nowego ustroju szkolnego. Rada Miasta podjęła uchwałę, która zakłada naukę na dwie zmiany w szkole podstawowej nr 4 a w tym samym czasie będą wolne klasy do prowadzenia lekcji w innych budynkach (np. gimnazjum). Pomimo szeregu wad tej uchwały, na które zwracali uwagę mieszkańcy miasta i radni PIS radni, koalicjanci burmistrza miasta podjęli tę krzywdzącą uczniów uchwałę.

Na wady tego projektu zwracali Panu uwagę uczestnicy spotkania w starostwie w dniu 7 marca. Niestety nie byłem obecny na tym spotkaniu, ponieważ tak jak zdecydowana większość mieszkańców naszego miasta nie zostałem o nim powiadomiony.

Dlatego też zostałem zobowiązany przez rodziców uczniów i mieszkańców Kętrzyna do przedstawienia argumentów, które były przedstawiane podczas spotkań z rodzicami oraz podczas komisji i sesji rady miasta, w których także uczestniczyłem:

1) Władze miasta Kętrzyn powołały zespół roboczy do opracowania projektu sieci szkól w składzie: 2 urzędników miasta i dyrektorzy szkół. W składzie komisji nie było jednak przedstawicieli związków zawodowych nauczycieli, rodziców i niezależnych ekspertów z zarządzania i nauczania.

2) Konsultacje, które odbywały się w szkołach podstawowych i w gimnazjum były przeprowadzane nieprawidłowo. Zamiast konsultacji zaprezentowano rodzicom projekt urzędników starostwa i dyrektorów szkół a glosy tych, którzy przedstawiali inne rozwiązania były pomijane. Nie przeprowadzono badań ankietowych (w pełni wiarygodnych, czyli anonimowych), które przedstawiałyby prawdziwe opinie rodziców nauczycieli i dzieci bez nacisku dyrektorów i nauczycieli. Przedstawiony projekt zakłada nadmierna ilość uczniów i dwuzmianowość w szkole nr 4. W tej szkole niecałe 100 rodziców głosowało za 590 uczniów decydując o dwuzmianowości nauczania. W tym szczególnym przypadku należało dokładnie wyjaśnić rodzicom skutki ich decyzji i powtórnie zadać pytanie wszystkim rodzicom oraz rodzicom tych uczniów, którzy w przyszłym roku rozpoczną naukę w pierwszej klasie. Wg relacji obecnych na spotkaniu rodzice dzieci uczęszczających do klas starszych zdecydowali, że dzieci chodzące do klas młodszych będą uczyły się na dwie zmiany. Nauczyciele z tej szkoły będą mieli dodatkowe godziny nadliczbowe (kosztem nauczycieli z innych szkół) i nie będą musieli chodzić na lekcje do dwóch budynków. Potwierdzeniem naszej opinii jest reportaż w lokalnym radiu Barcja którego fragment przedstawiam: „Nie wszyscy rodzice wzięli udział w głosowaniu. Nikt też nie sprawdzał, czy rzeczywiście głosują rodzice dzieci uczęszczających do szkoły, a nie całe rodziny: tata, mama, ciocia i babcia, którzy przyszli na spotkanie? Czy nieobecni rodzice wiedzieli, że na tym spotkaniu będzie podejmowana decyzja o zmianowości? Od 3 lat co najmniej najmłodsze dzieci – także te, które poszły do szkoły jako sześciolatki – uczą się w szkole na zmiany. Czy nie powinno się pochylić nad tymi najmłodszymi? Co z rodzicami, którzy pracują? Czy rodzice klas starszych mają prawo narzucać swoje zdanie większości? Czy organizacja głosowania powinna wyglądać w taki właśnie sposób? Ciekawe jest, dlaczego odpowiedzialności za zmiany nie weźmie na siebie organ prowadzący szkołę, tylko spycha ją na wąską grupkę rodziców klas VII i VIII? Tu potrzebne jest szersze spojrzenie na problem: czy szkoła nie ma kłopotu z przeludnieniem i kto jest najważniejszy, małe dzieci, które dopiero wchodzą w tryby szkolne, czy starsi uczniowie, którzy doskonale sobie poradzą z przejściem kilkuset metrów do innego budynku? Przecież za chwilę zmienią szkołę na dobre. Jak wygląda sprawa z etatami nauczycielskimi? Czy nauczyciele pracują na jednym etacie, czy więcej? Gołym okiem widać, że brakuje gospodarza, który spokojnie zaproponowałby konstruktywne pomysły.” (źródło: http://www.radiobarcja.fm/2017/02/20/dyrektor-matyjasek-musimy-wybrac-najmniejsze-zlo/).

3) Projekt zakłada istnienie 4 szkól podstawowych pomimo tego, że mamy 5 oddzielnych budynków szkolnych i przed poprzednią reformą istniało 5 szkół podstawowych. Naszym zdaniem większa ilość szkół pozwoli na zmniejszenie ilości uczniów w szkołach i stworzy lepsze warunki do wykształcenia i wychowania dzieci.

Z tych, wyżej wymienionych, powodów wnoszę o interwencję w celu powołania zespołu roboczego powiększonego o osoby o wysokich kompetencjach i dużym doświadczeniu w zarządzaniu, organizacji oświaty, nauczaniu i wychowywaniu młodzieży, który będzie pracował pod nadzorem pracowników kuratorium oświaty.

Z poważaniem, w imieniu rodziców uczniów i mieszkańców Kętrzyna

Zenon Wiszniewski

Spis treści