Jajo z niespodzianką,
czy zasłona dymna???
Pamiętacie Państwo wybuchające lub samozapalające się "prezenty" Smerfa Zgrywusa - jednego z bohaterów rysunkowego serialu dla dzieci o fikcyjnych niebieskich skrzatach? Mam wrażenie, że teraz, taką "niespodziankę" chce mieszkańcom Kętrzyna zrobić burmistrz Niedziółka.
Elektryczne autobusy są w realiach Kętrzyna nieuzasadnione. Są nieekonomiczne i nieekologiczne. Często ulegają awariom. Wymagają częstych doładowań, zwłaszcza jeśli obsługują linie przebiegające w pagórkowatym terenie. W warunkach zimowych praktycznie nie nadają się do eksploatacji. Do tego jeszcze ich kondensatory lubią niespodziewanie wybuchać. Prawda że potrafią pięknie płonąć?
Czy tak ma wyglądać komunikacja miejska według Niedziółki? Wiele na to wskazuje. Mam też nieodparte wrażenie, że koszty i bezpieczeństwo schodzą na dalszy plan, gdy utrzymanym w populistycznym tonie zakupem elektrycznych autobusów, burmistrz próbuje zająć uwagę opinii publicznej.
Czy to zasłona dymna dla utraty 14 milionów złotych dotacji
na potrzebne remonty ulic?
Faktycznie, elektryczne autobusy potrafią nieźle zadymić...
Gdy na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat kętrzyński samorząd - czy to miejski, czy powiatowy - występował z inicjatywami tworzenia lub relokacji obiektów użyteczności publicznej, każdorazowo z niepokojem obserwowałem te działania. Moje obawy nie były bezzasadne. W każdym z przypadków zwyczajnie psuto funkcjonalność miasta.
W końcu doczekaliśmy się, że w Kętrzynie tak jak w innych miastach, możemy zapisać się i zaszczepić już w tym samym dniu. Dzisiaj 12 maja o godz 10:00 były wolne terminy od 10:45. Pzrypominamy że, 0d 9 maja każda osoba pełnoletnia może zarejestrować się na szczepienie przeciw COVID-19.
Po dokładnym sprawdzeniu okazało się jednak, że jest tylko 8 szczepionek Astra Zeneca i tylko w tym dniu, 12 maja?
Kiedy burmistrz, zastępca, dyrektor szpitala i starosta zadbają o dostawy szczepionek?
W innych miastach nie mają z tym problemu, a w Kętrzynie?
W Kętrzynie jak w piosence zespołu Leszcze: "Bo ostatnich gryzą psy".
KBC Aktualizacja 12 maja 10:30
KBC Aktualizacja 12 maja 10:50, to nowa dostawa(?) lub przesunięcie szczepionek z 10:45 na 11:45.
Na kętrzyńskich stronach internetowych miasta, powiatu i szpitala brak jest informacji o wolnych terminach szczepień. Możne je sprawdzić na stronie https://szczepienia.github.io/warminsko_mazurskie
KBC Aktualizacja 12 maja, godz. 16:20. Brak terminów szczepień ?
Wyszukiwanie jest wykonywane na najbliższe 4 tygodnie dla całego województwa dla poszczególnych miast. Aktualizacja co 30 minut, więc informacje podane wyżej są już nieaktualne. Podziękowania dla informatyka który stworzył i aktualizuje stronę oraz dla front-end developer Natalii, która przesłała nam linka.
Pracownik spółki komunalnej spuścił ze zbiornika samochodu służbowego benzynę. Wlał do swojego prywatnego. Zwykła kradzież. Prezes zwolnił go z pracy, podał do prokuratury a sąd go ukarał.
Pracownik innej spółki samowolnie, samochodem służbowym, wyjeździł cały zbiornik benzyny. Prezes zwolnił go z pracy, podał do prokuratury a sąd go także ukarał. Szkoda spółki była większa, bo oprócz wyjeżdżonej benzyny, doszło zużycie opon i samochodu.
W trzeciej spółce pracownicy nie kradli. Samochodem służbowym do sklepu spożywczego i do domu jeździł prezes. Samowolnie, na koszt spółki, bez zgody rady nadzorczej lub burmistrza. Dla niepoznaki wypełniał karty drogowe. Co w nich było nie wiadomo, bo nikomu skontrolować ich nie pozwolił?
Traf chciał, że samochód garażowany w domu został wielokrotnie uwieczniony na fotografiach. Zwolnił się prezes z pracy, ale za jazdy samochodem służbowym nie zapłacił. Przecież ja tej benzyny nie ukradłem, ja ją tylko wyjeździłem – tłumaczył się przed sobą prezes.
* * *
Czy wszystkie opisane przyklady, to kradzież?
Czym różnią się:
A) Kradzież benzyny ze zbiornika samochody służbowego i wlanie jej do swojego samochodu, aby dojeżdżać do pracy?
B) Wyjeżdżenie tej samej benzyny samochodem służbowym na dojazdy do pracy?
Nikt nie ma wątpliwości w przypadku „A”.
Lecz czy przypadek „B” to kradzież, czy tylko wyjeżdżenie benzyny?
Zdjecie ilustracyjne. Żródło http://info-ketrzyn24.pl/
Czy koszty tej wyjeżdżonej benzyny powinni ponieść mieszkańcy budynków zarządzanych przez spółkę czy prezes, który benzynę wyjeździł?
Spółka zarządzał prezes. Kto ma go teraz obciążyć i podać do prokuratury? Tymczasowo zarządzający prokurent spółki? Rada nadzorcza? Burmistrz, który reprezentuje zgromadzenie wspólników?
Jak nazwiemy osoby, które z mocy prawa nadzorujące spółkę, a nie zgłaszają uszczuplenia (kradzieży) mienia? Ukrywają i nie wyjaśniają?
* * *
Siódme przykazanie zabrania kradzieży. To zawsze jest zło. Przywłaszczanie i korzystanie z dobra innych, nawet jeśli nie sprzeciwia się przepisom prawa cywilnego, sprzeciwia się siódmemu przykazaniu.
To kradzież, o której mówiono na jednej z Konferencji na temat siódmego przykazania dekalogu „Nie kradnij":
Wmawiano wszystkim przez dziesiątki lat: „Od każdego według jego zdolności, każdemu według jego potrzeb.” Przeciwna własności i naturze ludzkiej propaganda spustoszyła dotkliwie dwa pokolenia a i trzecie coś z tej straszliwej ideologii przejęło. Przyjeło tolerancję dla cudzego postępowania: "Ukraść; państwowe, samorządowe, miejskie, spółki lub firmy, to nie kradzież. To wziąć swoje."
Dotyczy to również pracownika, urzędnika, prezesa, który oficjalnie głosi hasła prawicowe a w praktyce nie przestrzega siódmego przykazania „nie kradnij”.
Czy znikną, te nabyte z poprzedniego ustroju praktyki nieuczciwości, oszustw, kombinowania, „załatwiania”?
Okaleczona natura ludzka, musi przywrócić swoją godność właśnie w powszechnym i konsekwentnym „nie kradnij”.