Napisz do nas.
info@bezcenzury.ketrzyn.pl

Media

 

 

 

 

 

 

Przewodniczący Rady Miejskiej Rafał Rypina zadał pytanie o opinię biznesu i mieszkańców w sprawie podwyższania podatków proponowanego przez burmistrza Niedziółkę. Link do wypowiedzi tutaj.

Jestem już trzecią kadencję radnym – rozpoczął przewodniczący rady.

- Kilkukrotnie brałem udział w sesjach gdy były proponowane podwyżki podatków i zawsze te sesje budziły wiele emocji. Mimo że krytycznie odnosiłem się do całej polityki poprzednich władz, to podobało mi się, że były przytaczane opinie tych, których te podwyżki dotyczyły. Najczęściej były to opinie przedsiębiorców i największego płatnika podatku od nieruchomości - spółdzielni mieszkaniowej.

Pytam pana burmistrza, czy wystąpił pan o opinie do rady biznesu i do Kętrzyńskiej Rady Seniorów?

Burmistrz Ryszard Niedziółka. Nie wystąpiłem, chociaż z częścią z tego środowiska rozmawiałem. Ale też trudno sobie wyobrazić, że w tych czasach, będziemy robić spotkanie Rady Seniorów, czy  Rady Biznesu. Pytanie jest retoryczne. Do kogokolwiek byśmy nie wystąpili, to na pytanie, czy podnosić podatki, odpowiedź jest jasna, że nie. Ja nie przyszedłem do państwa z żądaniem podniesienia podatków, ja je uzasadniam, że to jest jeden z elementów, czy jedna z dróg, która może nam pomóc, ale tez pokazuje, dlaczego i pokazuje, czy to ma uzasadnienie i na jakim poziomie te podatki będą.

Po półgodzinnej dyskusji radnych, bezpośrednio przed samym głosowaniem, przewodniczący odczytał opinię mieszkańca miasta, wiceprezesa Stowarzyszenia Mieszkańców w Kętrzynie Stanisława Kulasa, skierowaną do burmistrza miasta oraz do rady miejskiej, przeciwko podwyższaniu podatów. Link do odczytanej opinii  tutaj.

Foto: Stanisław Kulas, archiwum sesji RM Kętrzyn

W imieniu mieszkańców miasta Kętrzyn oraz kętrzyńskich przedsiębiorców protestuję przeciwko wnioskom burmistrza miasta Kętrzyn, w sprawie drastycznego podwyższenia podatków i opłat lokalnych.

Z artykułów opublikowanych w internecie wynika, że burmistrz wnioskuje o wysokie podwyżki podatków, w 2021 roku, aż o 20 %, w stosunku do obecnych stawek. Ponad połowa stawek podatkowych, według burmistrza, ma osiągnąć wartość maksymalną!

To niesprawiedliwe, że w czasie pandemii, gdy drastycznie spadły przychody lokalnych przedsiębiorców, burmistrz chce im podwyższyć podatki aż o 20 %.

To niesprawiedliwe, że w czasie pandemii, gdy nie ma zapotrzebowania na przewozy osobowe i towarowe, burmistrz chce podwyższać podatek od środków transportowych.

To niesprawiedliwe, że w czasie pandemii, gdy zmniejszane są wynagrodzenia, a ludzie są zwalniani z pracy, burmistrz chce podwyższać mieszkańcom podatki, aż o 20%. Przecież skutki tych wszystkich wysokich podwyżek podatków poniosą zwykli ludzie!

W projekcie budżetu burmistrz powinien najpierw zaplanować oszczędności kosztów. Dotychczas burmistrz wydawał nasze pieniądze na wysokie wynagrodzenia dla swoich i drogą propagandę w mediach, dla siebie i swojego zastępcy. Do kogo trafiały te pieniądze, radni już wiedzą.

Najwyższy czas na to, aby burmistrz zaczął oszczędzać! Powinien zacząć od siebie i swoich najbliższych współpracowników.

Szukanie pieniędzy, na swoje wygórowane wynagrodzenia i inne potrzeby, w kieszeniach przedsiębiorców i mieszkańców, jest wysoce niemoralne.”

Burmistrz nic nie odpowiedział. Patrzył w stół i milczał.

PS Dlaczego milczy tzw. „Rada Biznesu”? Czyje interesy ci ludzie reprezentują? Swoje interesy, czy interesy kętrzyńskich przedsiębiorców?

Dlaczego Arkadiusz Książek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Pionier”, nie zaprotestował przeciwko podwyżce podatków? Czy dlatego, że popiera podwyżki podatków dla członków spółdzielni? Dlaczego nie protestowali członkowie rady nadzorczej Spółdzielni? Za co oni biorą diety? Koszty tych diet my płacimy w czynszu.

PPS  Za podwyżką i wyciąganiem pieniędzy z kieszeni mieszkańców głosowali: M. Toruński, K. Abramowicz, Z. Waszkiewicz, M. Gajek, D. Sapiński z klubu Niedziółki AS oraz rada A. Biała.

Wstrzymali się od głosu: Z. Buraczek, D. Duczek, E. Mitros, R. Szymański.

Przeciwko podwyżce głosowali: Z. Nowak, R. Chodara, J. Baranowski, A. Niedźwiecki, H. Szymkiewicz, W. Czech, Cz. Ćwik, T. Komorowski, J. Mickiewicz, R. Rypina, W. Zarecki.

 

 

 

Radna Marzena Gajek starała się bronić burmistrza. Link do pełnej wypowiedzi tutaj.

- Odnoszę takie wrażenie – mówiła - że my dzisiaj uchwalamy, inną uchwałę. Jest to uchwała o wotum zaufania. Oceniamy dzisiaj burmistrza i wyciągamy różne tematy, które nie powinny być, moim zdaniem,  poruszane. (...)

- Zadajemy różne pytania; miedzy innymi,

po co było ogłaszanie, że nie będziemy podnosić podatków?

Każdy ma jakiś cel i pewnie jakiś cel był. Kiedy burmistrz to ogłaszał miał taki cel i uważał, że tak zrobi (…)

- Dzisiaj podejmujemy temat dość trudny, (…)  

bo przecież chcemy przenieść część kosztów na mieszkańców.

 

Konsekwencje tej decyzji są dla włodarzy często niepomyślne.

- Ktoś ze skarbników powiedział, że budżet to sztuka rozkładania rozczarowań. Pani skarbnik dzisiaj też jest oceniana w sposób taki, że jest jakby winna, że budżet w ten sposób wygląda.

- Z czego ten budżet miałby inaczej wyglądać, skoro taką myśmy schedę uzyskali w roku 2018? (…)

- Może to nie było dobre, że te podatki zostały obniżone. Dzisiaj stoimy przed dylematem, czy je podnieść, czy nie podnieść?

Ja nie widzę tutaj dylematu. Muszą te podatki być podniesione.

Jeżeli dzisiaj nie podniesiemy, to staniemy przed taką decyzją w przyszłym roku. I też trzeba będzie ją podjąć. (…)

 

PS Burmistrz swojej radnej nie odpowiedział. Nie wyjaśnił jej, jaki miał cel planując w budżecie podniesienie podatków i jednocześnie mówiąc, że nie będzie ich podnosił.

Pomimo braku wyjaśnienia,  radna Marzena Gajek nie widziała dylematu. Głosowała za podniesieniem podatków.

PPS Czy można zgodzić się ze zdaniem radnej, że ocena burmistrza i jego błędnych decyzji, nie powinny być poruszane na sesji?

Czy powodem załamania budżetu jest wyskie wynagrodzenie zastępcy burmistrza, burmistrza, skarbnika,  naczelników i prezesów z obcych miejscowości?

Czy raczej ich niekompetencja w zarządzaniu finansami miasta?

 

 

Po wystąpieniu Heleny Szymkiewicz burmistrz Ryszard Niedziółka. zaczął się tłumaczyć.

- Ja nawet nie wiem, pani radna Szymkiewicz, jak pani odpowiedzieć. Pani takie rzeczy opowiada, że nawet trudno  z tym dyskutować… Nie ma tak, że myśmy złożyli do zatwierdzenia w RIO (Regionalna Izba Obrachunkowa) podwyżki podatku od nieruchomości. Myśmy złożyli konstrukcję finansową, która zawierała taką możliwość – opowiadał Niedziółka.

Dalej mówił, że

podwyżki podatku w budżecie zaplanował,

ale nie miał zamiaru ich podnosić. Przed sesją 26 listopada,  RIO odrzuciła budżet, ale on podatków nie chciał podnosić…

[Ukrył jednak Niedziółka fakt, że po sesji 27 listopada, zrobił spotkanie i powiadomił radnych, że chce zwołania sesji nadzwyczajnej, bo podatki będzie podnosił, gdyż mu RIO budżet odrzuciła.]

- Wy mówicie, że ja nie oddłużyłem…

A gdzie wy jesteście? Kto was wybrał?

– zaczął atakować radnych Niedziółka…

- Pani mówi o śmieciach, że był błąd… A co wyście zrobili? Co poprzednia władza zrobiła?... A gdzie wyście byli jak mówicie teraz o kontroli w spółkach, że tak się źle dzieje.

Pani mówi, że

my się nie znamy się na finansach…

Radna Wioletta Czech - Mówił pan wielokrotnie, że sytuacja jest trudna, na krawędzi itp… Po co, pan tyle razy deklarował, że nie będzie wzrostu podatków?

Burmistrz Ryszard Niedziółka – Ja miałem nadzieję, że pani język polski rozumie i  mowę polską, bo ja powiedziałem, że przygotowaliśmy budżet na niepodnoszenie podatków

[W tym momencie Niedziółka mówił nieprawdę, bo wcześniej w budżecie zaplanował podniesienie podatków.]

- Dość wyraźnie to powiedziałem. Pani mowy polskiej nie rozumie, to już pani problem.

Radna Wioletta Czech – Ten sukces [niepodnoszenia podatków] nie był odtrąbiony raz, tylko wielokrotnie. Czy nie trzeba było zachować trochę wstrzemięźliwości?

 

PS Czy z tych wypowiedzi wynika, że Niedziółka mówił nieprawdę na sesji?

Że podwyżkę podatków w budżecie  zaplanował , a nie chciał ich podnosić?

Czy to oznacza, że chciał wprowadzić RIO w błąd?

Czy RIO miało zatwierdzić nieprawidłowy budżet?  

Budżet, w którym wykazano fikcyjne dochody z podniesienia podatków?

Albo  brak, w tych wypowiedziach burmistrza, logicznego rozumowania, albo mamy do czynienia z zamiarem opisanym w kodeksie karnym?

PPS Zarzucanie radnej nierozumienia języka polskiego i mowy polskiej jest niedorzeczne. Burmistrz Niedziółka stosuje prymitywne ataki „ad personam”, ponieważ brakuje mu argumentów merytorycznych.

PPPS Po sesji, 3 grudnia wieczorem, burmistrz, na stronie Facebooka „Ryszard Henryk Niedziółka”, swojej oficjalnej stronie Burmistrza Miasta Kętrzyn,  napisał o „wydarzeniach” na sesji, z komentarzem: „od pewnego czasu nie ma atmosfery do dobrej pracy na rzecz Kętrzyna, nie ma dziś zgody w Radzie”.

Lecz „zapomniał” burmistrz dodać, że nie ma zgody w Radzie na jego poczynania i jego manipulacje z budżetem.

Była duża różnica, pomiędzy wypowiedziami Niedziółki na sesji a jego oświadczeniem. Aby to wyjaśnić zadałem jedno proste pytanie:

„Czy to prawda, że w projekcie budżetu, założył pan podwyżki podatków?”

 

 

Po pewnym czasie otrzymałem "odpowiedź".

Jaką? Moje pytanie burmistrz Niedziółka usunął.

 

 

- Bardzo kocham Kętrzyn, bo dla mnie nie ma innego miejsca do życia – rozpoczęła swoje wystąpienie radna pani Helena SzymkiewiczLink do pełnej wypowiedzi tutaj.

 

Foto: Wideo UM Kętrzyn

- Ale to, co się dzieje dzisiaj i ma się dziać jutro jest bardzo nieprzyjazne mieszkańcom. Minęło dopiero 2 lata od zmiany [burmistrza]. Były burmistrz wiedział, że ma te długi. Pan Niedziółka też wiedział, że miastu zostało 17 milionów długu. Nikt tego nie ukrywał. Pan burmistrz [Niedziółka] wiedział, z czym się ma zmierzyć. Rozpoczął to urzędowanie od kosztownych audytów i raportów, o których mówił pan radny Nowak.

A przecież pan burmistrz Niedziółka nie zjawił się z kosmosu?

Przecież pan był tutaj w Kętrzynie, był nawet starostą?

W swojej kampanii mówił pan, że jest „człowiekiem stąd”. Czyli dobrze znał realia życia naszego miasta. Przejął pan wielu radnych, którzy byli w tamtych kadencjach, do swojego Asa. Co przeszkadzało, żeby przygotować dobry plan rządzenia w tej kadencji? Z tym zadłużonym budżetem?  Wystarczyło tylko dobrze przygotować plan oddłużania.

Ale były tylko hasła w gazetach: „Oddłużamy miasto Kętrzyn”.  A gdzie są plany, jak będziemy wychodzić z tego zadłużenia? Były to mrzonki, było to tylko hasło. Nie było planu.

Jest pan zwolennikiem audytów, ale powiem szczerze, że jednego audytu, to pan nie zrobił. Bo ten audyt, którego pan nie zrobił trzeba było zrobić przed samymi wyborami. Zapytać siebie, czy ja podołam.

Burmistrz, przeliczył się z siłami i z zamiarami.

Gdyby dzisiaj zapytać mieszkańców Ketrzyna; z czym burmistrz przyszedł na pięcioletnią kadencję? Co przez te 5 lat zamierzał zrobić?  Nikt z mieszkańców konkretów by nie wymienił.

Było hasło: „Będę dobrym burmistrzem”. Wszystko miało być jawne. Co się okazało? Nie było tak jak powinno. Nie wiedzieliśmy, co pan chce zrobić dla mieszkańców?

Pan chciał tylko przeczekać tą kadencję.

Żeby ona przeleciała i żeby jakoś to było. Może dla jednej osoby [burmistrza?] ta wersja byłaby dobra. Ale dla całego miasta to się nie uda.

Dzisiaj pan burmistrz przyznał, że [obniżenie podatków] nic [miastu] nie dało. Ani nie zwiększyło miejsc pracy, ani nie było tych [nowych] pracodawców.

(W tym momencie burmistrz, który wcześniej wyszedł, podczas wystąpienia radnego Sapińskiego, wrócił na swoje miejsce)

„Świat” nie odczytał intencji burmistrza? 

Podwyżki tylko.

Zaczęło się od podwyżki cen za śmieci. Znowu z kieszeni mieszkańców.

Drenuje te kieszenie pan burmistrz, już od dwóch lat. A może tak powinien pan zajrzeć do swojej kieszeni? Skoro ci najsłabsi, emeryci, mają ponieść koszty, to może „możnowładcy” tego miasta też powinni dorzucić się, do tej „koncepcji oszczędności”?

Dziś, to nie pandemia jest temu winna, że jesteśmy na tym dnie. To gospodarz. Brak koncepcji na funkcjonowanie miasta. Jakoś to będzie? Nie da się tak żyć.

W przedstawionym, do RIO [Regionalnej Izby Obrachunkowej], budżecie pani skarbnik zaplanowała już, że podwyżka podatków będzie. Że [my, radni] przyklepiemy to.  Mimo tego, że podwyżka była zaplanowana RIO uznała, że tego budżetu nie przyjmie. Ciekawa jestem, jakie stanowisko zajęła by RIO, gdyby pani skarbnik tej podwyżki nie wykazała?

„Prawdziwy charakter człowieka ujawnia się z chwilą, gdy posiądzie władzę”.

To Lincoln tak powiedział. Myślę, że to właśnie zobaczyliśmy. Po co ta dzisiejsza sesja? Nie wiem, skoro już ta podwyżka [podatków] była w budżecie przedstawiona.

PS To relacja z emocjonalnego wystąpienia radnej, pani Heleny Szymkiewicz. Tak istotnego, że wrócił burmistrz, który wcześniej wyszedł sobie podczas wystąpienia radnego Daniela Sapińskiego.

PPS W następnym odcinku o tym, czego burmistrz nie zrozumiał, jego arogancja, przechwałki, oraz o tym, na co umyślnie nie odpowiedział?

 

 

 

Radny Daniel Sapiński uczestniczył w sesji zdalnie. Link do wypowiedzi tutaj.

- Pani Skarbnik i pan burmistrz w prezentacji powiedzieli, że budżet wymaga ratowania.

To, że budżet wymaga ratowania, część z nas wiedziała dużo wcześniej.

Pani Iwono jest pani świetnym skarbnikiem i po pani odejściu wiele osób jeszcze zapłacze. Dwa lata temu koszty utrzymania miasta były mniejsze.

Chcąc ratować budżet i mówiąc o podatku o nieruchomości… – mówił i przedstawiał koszty wzrostu podatku dla mieszkań o powierzchni: 50 m2, 40 m2 , 100 m2 i domu jednorodzinnego 200 m2. Uznał, że ten wzrost jest niski.

- Najbardziej stracą przedsiębiorcy.

- oświadczył. - W dobie pandemii mamy straty segmentu gastronomicznego i hotelarskiego. To są wzrosty, które myślę sobie, że w tej skali rocznej, są do udźwignięcia. Czy to będzie obecna stawka, czy przyszła stawka, to i tak taka firma jest w kryzysie. Musimy te wydatki w jakiś sposób wyważać.

Zagłosuję za [podniesieniem podatku] argumentując to cyframi, które przedstawiłem.

Brakuje nam i mówię to i do burmistrza i do radnych. Brakuje nam otwartości i gry w otwarte karty. Myślę, że jest czas, żeby zacząć to zmieniać. Mi osobiście zabrakło wcześniejszej konsultacji i rozmów z całą radą. My potrzebujemy wiedzy, co się dzieje w budżecie. Oczekuję, od kolegów radnych i od burmistrza, gry w otwarte karty. Można było to zrobić wcześniej.

Konsultacje mogły być we wrześniu i nie trzeba by było sesji nadzwyczajnej. Jestem przeciwny panie burmistrzu przekładania sesji na poniedziałek, bo niczego nie ustalimy. 

 

PS Burmistrz Niedziółka nic nie odpowiedział radnemu Danielowi Sapińskiemu. W trakcie jego zdalnego wystąpienia wstał i... odszedł. Nie wiadomo czy wysłuchał słów, w których radny mówił o braku otwartości burmistrza, zbyt późnych konsultacjach i sprzeciwił się przekładaniu sesji, o co wcześniej wnioskował burmistrz?

PPS Ciąg dalszy nastąpi, a będzie jeszcze ciekawiej...

 

 

 

Spis treści