„ …wszystko zostanie po staremu?
Ocenia się, że do Gierłoży przyjeżdża co roku około 200 tys. turystów z Polski i zagranicy. Wilczy Szaniec, położony wśród malowniczych jezior mazurskich stanowi obowiązkowy punkt programu zwiedzania, obok zamku krzyżackiego w Malborku i pieczołowicie odrestaurowanego Gdańska…
…Na moją prośbę Jan Załuska zorganizował spotkanie z Krzysztofem Hećmanem, burmistrzem Kętrzyna. Polityk z przyprószonym siwizną wąsem à la Lech Wałęsa pojawił się w zielonym krawacie. Na wstępie wyjaśnia, że nie ma nic wspólnego z Polską Partią Zielonych. Krawat jest prezentem od Stronnictwa Ludowego, którego jest członkiem.
Krzysztof Hećman uważa, że kwatera wodza III Rzeszy jest największą atrakcją ziemi kętrzyńskiej, choć nawiązuje do mrocznego okresu w historii ludzkości. Wilczy Szaniec leży obecnie na terytorium Polski i może służyć jako miejsce mądrej edukacji. Turyści mogą poznać dzieje ideologii nazistowskiej i systemów totalitarnych zarówno w wydaniu Hitlera, jak i Stalina.
Burmistrz uważa, że historia jest znakomitą nauczycielką życia i okrasza swą wypowiedź słynnym zdaniem Immanuela Kanta (mało który z lokalnych polityków niemieckich mógłby się poszczycić znajomością tej sentencji): "Niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie."
Do obiadu podano chyba za dużo wódki. Załuska i Hećman roztrząsają pytanie, czy bohater narodowy Lech Wałęsa nie był agentem SB. Przy szóstym kieliszku nabierają animuszu i wyrzucają z siebie pytanie, które męczy ich od dawna: czy możliwe, że Angela Merkel była agentką Stasi, podobnie jak Władimir Putin, szefem komórki KGB w Dreźnie za czasów NRD.
Przyczyną tego rodzaju rozważań jest ilość wypitego alkoholu, ale i odwieczne obawy Polaków, że ich ojczyznę znowu podzielą między sobą wpływowi sąsiedzi.
Na marginesie warto dodać, że Janowi Załusce także wytykano współpracę z komunistycznym wywiadem wojskowym, choć nie tak łatwo zweryfikować powyższe zarzuty. Arno Surminski uważa Załuskę za wystarczająco inteligentnego, aby wzbudził zainteresowanie stosownych służb.
W każdym bądź razie po wygaśnięciu starej umowy Jan Załuska w lutym wygrał procedurę przetargową i ponownie został gospodarzem Wilczego Szańca na kolejne dziesięć lat. Nadleśniczy do spółki z burmistrzem Kętrzyna cieszą się, że wszystko zostanie po staremu…”
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej 'Polityce Cookies'.
Dowiedz się więcej o nasze Polityce cookies