Napisz do nas.
info@bezcenzury.ketrzyn.pl

Media

 

 

 

 

 

 

Cytujemy interesujący fragment artykułu „Jaka jest przyszłość Wilczego Szańca w Gierłoży?” z dnia 18 maja 2012 r. Autor: Willi Winkler

 „ …wszystko zostanie po staremu?

Ocenia się, że do Gierłoży przyjeżdża co roku około 200 tys. turystów z Polski i zagranicy. Wilczy Szaniec, położony wśród malowniczych jezior mazurskich stanowi obowiązkowy punkt programu zwiedzania, obok zamku krzyżackiego w Malborku i pieczołowicie odrestaurowanego Gdańska…

…Na moją prośbę Jan Załuska zorganizował spotkanie z Krzysztofem Hećmanem, burmistrzem Kętrzyna. Polityk z przyprószonym siwizną wąsem à la Lech Wałęsa pojawił się w zielonym krawacie. Na wstępie wyjaśnia, że nie ma nic wspólnego z Polską Partią Zielonych. Krawat jest prezentem od Stronnictwa Ludowego, którego jest członkiem.

Krzysztof Hećman uważa, że kwatera wodza III Rzeszy jest największą atrakcją ziemi kętrzyńskiej, choć nawiązuje do mrocznego okresu w historii ludzkości. Wilczy Szaniec leży obecnie na terytorium Polski i może służyć jako miejsce mądrej edukacji. Turyści mogą poznać dzieje ideologii nazistowskiej i systemów totalitarnych zarówno w wydaniu Hitlera, jak i Stalina.

Burmistrz uważa, że historia jest znakomitą nauczycielką życia i okrasza swą wypowiedź słynnym zdaniem Immanuela Kanta (mało który z lokalnych polityków niemieckich mógłby się poszczycić znajomością tej sentencji): "Niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie."

Do obiadu podano chyba za dużo wódki. Załuska i Hećman roztrząsają pytanie, czy bohater narodowy Lech Wałęsa nie był agentem SB. Przy szóstym kieliszku nabierają animuszu i wyrzucają z siebie pytanie, które męczy ich od dawna: czy możliwe, że Angela Merkel była agentką Stasi, podobnie jak Władimir Putin, szefem komórki KGB w Dreźnie za czasów NRD.

Przyczyną tego rodzaju rozważań jest ilość wypitego alkoholu, ale i odwieczne obawy Polaków, że ich ojczyznę znowu podzielą między sobą wpływowi sąsiedzi.

Na marginesie warto dodać, że Janowi Załusce także wytykano współpracę z komunistycznym wywiadem wojskowym, choć nie tak łatwo zweryfikować powyższe zarzuty. Arno Surminski uważa Załuskę za wystarczająco inteligentnego, aby wzbudził zainteresowanie stosownych służb.

W każdym bądź razie po wygaśnięciu starej umowy Jan Załuska w lutym wygrał procedurę przetargową i ponownie został gospodarzem Wilczego Szańca na kolejne dziesięć lat. Nadleśniczy do spółki z burmistrzem Kętrzyna cieszą się, że wszystko zostanie po staremu…”

Całość artykułu na stronie internetowej: http://poznajpolske.onet.pl

Spis treści