Napisz do nas.
info@bezcenzury.ketrzyn.pl

Media

 

 

 

 

 

 

Gdy zaparkowałem (w dniu 29 lipca 2021 r., o godzinie 11:15) na parkingu, przed Kętrzyńskim Centrum Kultury (kinem), po otwarciu drzwi doleciał nieprzyjemny zaduch. 

Poszedłem zobaczyć, co w tym upale tak szybko zaczęło cuchnąć?

Najpierw zobaczyłem śmieci pod zarośniętym płotem.

A za płotem?

Miejskie śmietnisko, a raczej śmieciowisko.

 

Dlaczego te śmieci tam leżą? Przecież mieszkańcy Kętrzyna płacą jedne z najwyższych w Polsce opłat za śmieci! Opłaty są zawyżone. Komunalnik ma duże zyski z naszych opłat. Czy  prezes "Komunalnika", który niedawno chwałił sie zakupem ładowarki za ponad 800 tysiecy złotych, posprząta te śmieci? 

Przecież tam nie potrzeba ładowarki. 

Wystarczy zwykła miotła i łopata!

Czy pracownicy Kętrzyńskiego Domu Kultury, którzy wyrzucają odpady, powiadomili dyrektora, że tam cuchnie? Czy taki śmietnik, w centrum miasta, koło Kętrzyńskiego Domu Kultury ma być wizytówką miejskiej kultury?   

Czy burmistrz, zastępca i naczelnik wydziału wiedzą, gdzie znajduje się "miejskie śmieciowisko"? 

 

 

  

 

Radni nie ufają Niedziółce

Niedziółka nie uzyskał wotum zaufania od radnych miasta.

ZA wotum głosowało 9 radnych.

PRZECIW wotum głosował 9 radnych.

WSTRZYMAŁO się 3 radnych. 

Zgodnie z ustawą do uzyskania wotum zaufania potrzebne jest 11 głosów ZA

 

To kolejny rok, w którym Niedziółka nie uzyskał wotum zaufania. Głównymi powodami braku zaufania radnych były:

 - utrata 14,3 milionów dofinansowania,

 - wydzierżawienie bez przetargu 2 przedszkoli osobie, która już prowadziła jedno przedszkole, 

 - zła polityka kadrowa,

 - brak informowania radnych i mieszkańców,

 - niewłaściwe relacje z radą miejską,

 - nieracjonalna polityka finansowa, 

W debacie wypowiedzieli się radni: Wioletta Czech, Zbigniew Nowak, Czesław Ćwik, Daniel Sapiński, Helena Szymkiewicz, Marzena Gajek, Marian Toruński, Rafał Rypina.

  - Wydarzyła sie granda z 14 milionami [utrata przez burmistrza 14,3 milionów na przebudowy ulic] (...) Macie państwo podstawy do tego, aby wotum zaufania nie udzielić - powiedziała m.in. radna Marzena Gajek z klubu AS popierającego burmistrza Niedziółkę.

Wypowiedzi radnych przytoczymy w następnych tekstach...

 

 

 

 

 

Niedziółka, lekceważący radnych,

zasługuje na zaufanie?

Po nieudzieleniu wotum zaufania za 2019 r. Niedziółka wydzierżawił dwa dodatkowe przedszkola bez przetargu.  Dzisiaj trzy niepubliczne przedszkola prowadzi zarobkowo jedna osoba! Ile zarabia? Wcześniej rada miejska podjęła stanowisko zobowiązujące burmistrza do przestrzegania obowiązujących przepisów w zakresie gospodarowania nieruchomościami. Lecz burmistrz stanowisko rady miejskiej zlekceważył. Zlekceważył również wnioski dwóch wieloletnich pracownic tych przedszkoli, które z poparciem wychowawczyń i pracowników przedszkoli, wyrażały chęć ich prowadzenia i dzierżawy. W sprawie rażącego naruszenia zasad wydzierżawiania określonych w prawie lokalnym oraz w Ustawie Prawo Oświatowe wysłano już zawiadomienie do Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego [Link TUTAJ].

Niedziółka utracił 14 milionów 300 tysięcy dofinansowania. Stało się to kilka miesięcy, po nieudzieleniu wotum zaufania za 2019 r., Mimo straty burmistrz przez kilka miesięcy ukrywał to przed radnymi. Gdy Komisja Rewizyjna sporządziła Sprawozdanie z kontroli i odczytano je na sesji, prowadzący sesję radny M.T. z klubu burmistrza nie dopuścił do dyskusji. Jedna z radnych burmistrza M.G. krytykowała radnych. Pytała dlaczego interesują się utratą 14,3 milionów? Potem mówiła o wymianie piasku w piaskownicy? 

Zawiadomiono Prokuraturę Rejonową [Link TUTAJ]. W ocenie zawiadamiających burmistrz, jako funkcjonariusz publiczny, mógł popełnić przestępstwo polegające na niedopełnieniu obowiązków służbowych polegających na braku nadzoru nad realizacją umowy, którą podpisał. Nie nadzorował podległych mu urzędników, zaniechał nadzoru nad przebiegiem realizacji priorytetowych inwestycji drogowych, o bardzo dużej wartości, czym działał na szkodę interesu publicznego Gminy Miejskiej i wyczerpał znamiona czynu określone w art. 231 § 1 kodeksu karnego.

[Art. 231. § 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.]

KBC

To bardzo poważne zarzuty. Gdyby Niedziółka pracował w firmie i narobił takich szkód, właściciel zwolniłby go dyscyplinarnie i dochodziłby odszkodowania. Jednak niektórzy z radnych zapowiedzieli, że udzielą wotum zaufania. Tych radnych zapytamy:

Jakich jeszcze szkód musi narobić Niedziółka aby ci radni zrozumieli, że Kętrzyn potrzebuje prawdziwego menadżera a nie nieudolnego showmena?

Dlaczego Niedziółka lekceważy obowiązki burmistrza? Dlaczego wprowadza radnych w błąd? Dlaczego doprowadził do pogorszenia warunków mieszkania w Kętrzynie?

 

Wszystkich radnych głosujących za wotum, zapytamy

o motywy i powody takiego  głosowania.

Zapytamy o poufne spotkania, rozmowy i obietnice.

Zobaczymy co odpowiedzą mieszkańcom Kętrzyna.

Jeżeli nie odpowiedzą opublikujemy pytania, 

aby mogli je zadać ich znajomi, sąsiedzi i mieszkańcy Kętrzyna.

 

 

 

 

 

Czy   Niedziółka   wyciągnął   wnioski

z nieudzielenia wotum zaufania za 2019?

25 czerwca 2020 r. za wotum głosowało tylko 5 radnych z jego klubu. 14 radnych nie miało do niego zaufania.

Jego wypowiedź po głosowaniu w 2020 r. świadczyła o tym, że nie zrozumiał jak źle postępował. Kilka miesięcy temu zaczął przekonywać, obiecywać i przek..wać i ostrzegać radnych, aby głosowali za wotum zaufania.

Ale dzisiaj sytuacja jest dla niego o wiele gorsza niż w ubiegłym roku.

Nepotyzm i kumoterstwo, w zatrudnianiu na stanowiska, spowodowały złe zarządzanie spółkami i jednostkami miejskimi.

Konflikt prezesa KTBS z częścią załogi spowodował pogorszenie wyników Spółki i podwyżki czynszów dla mieszkańców. Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy wykryła poważne nieprawidłowości a prezes musiał zrezygnować. Od kilku miesięcy KTBS nie ma prezesa, co źle wpływa na wyniki Spółki KTBS.

Dyrektor KCK, aktor(?) - niedoszły burmistrz Lidzbarka Warmińskiego celowo lekceważy radnych z komisji kultury. Jego butne wypowiedzi, ironizujące i pouczające, to rzecz niespotykana. Dlaczego radni godzą się na takie postępowanie? Jest butny, bo jego, zatrudnił burmistrz?

W pozostałych spółkach prezesi, bez wymaganej wiedzy lub doświadczenia, doprowadzili do podwyżek opłat dla mieszkańców. Czym więc zakończyły się przedwyborcze obietnice Niedziólki, obietnice walki z kumoterstwem i nepotyzmem? Kumoterstwem i nepotyzmem dla członków komitetu wyborczego AS?

Większość stanowisk prezesów i dyrektorów to obcy mieszkańcy; z Giżycka, Reszla, Olsztyna i innych miejscowości. Co, w przeszłości, burmistrzowi zrobili mieszkańcy Kętrzyna, że teraz na dobrze płatne stanowiska zatrudnia obcych? Gdzie mają szukać pracy zdolni i wykształceni mieszkańcy naszego miasta? Czy mieszkańcy Kętrzyna muszą opłacać wynagrodzenia kumotrów Niedziółki ze swoich opłat i podatków?

Mieszkańców szczególnie zbulwersowała wysoka podwyżka opłat za odpady komunalne. Okazało się, że Niedziółka i jego urzędnicy przedstawili błędne dane. W tabelach zrobili błędy matematyczne. Czy to oznacza, że Niedziółka nie sprawdził co przedstawił radnym a radni głosowali w oparciu o błędne informacje? Do tej pory burmistrz nie wyjaśnił i nie odpowiedział na zarzuty. Po zakończeniu 2020 r. okazało się że kętrzynianie powinni płacić za odpady około 19-22 zł od mieszkańca miesięcznie a płacą aż 28,20 zł. [Link TUTAJ] Dlaczego radni mają się wstydzić, że podwyższali opłaty w oparciu o złe dane i błędy matematyczne zrobione przez burmistrza?

Ciąg dalszy nastąpi...

 

 

 

 

Ekonomia według Niedziółki,

czyli

kolejne mity o autobusach elektrycznych.

Na sesji Rady Miasta w dniu 30 czerwca, padło kolejne pytanie dotyczące lansowanych przez burmistrza Niedziółkę autobusów elektrycznych. Odpowiedzi jakich udzielił burmistrz, po raz kolejny okazały się tendencyjne. Padły również sformułowania nieprawdziwe. 

Zacznijmy od tych ostatnich. 

Nie jest prawdą, że elektromobilność jest nieunikniona i obowiązkowa. W miastach do 50 tys. mieszkańców nie ma takiego wymogu. Co więcej, nawet tam gdzie jest taki ustawowy obowiązek, ustawodawca przewidział możliwość odstąpienia od wdrażania elektromobilności po wykonaniu analizy wykazującej nieopłacalność przedsięwzięcia.  

Kolejnym mitem powtarzanym przez Niedziółkę, jest ekologia. Otóż elektromobilność w Polsce nie jest przyjazna dla środowiska. Raport Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej porównuje emisję tlenków azotu. Dla autobusów spalinowych zasilanych olejem napędowym sięga ona blisko 400 mg/kWg, dla pojazdów spalinowych zasilanych gazem ziemnym 250 mg/kWh, zaś dla autobusów elektrycznych przekracza 900 mg/kWh !  Tak niekorzystny wynik wiąże się z wytwarzaniem energii w elektrowniach cieplnych, zwłaszcza spalających węgiel. Oczywiście pojazdy elektryczne mają sens w miastach narażonych na smog, ale w pozostałych przypadkach nie znajdują zastosowania, a ich wkład w ekologię jest wręcz ujemny.
 
Pewną z kolei manipulacją, są zapewnienia burmistrza o kosztach. Niedziółka podkreśla, że autobusy elektryczne chociaż dwukrotnie droższe, będą tańsze w zakupie niż spalinowe, bo zostaną pozyskane przy współfinansowaniu zewnętrznym. Szkoda tylko, że burmistrz nie dodał, że tańsze od autobusów spalinowych kupowanych bez współfinansowania. Tymczasem zakup taboru spalinowego również może być współfinansowany.
 
Jeszcze gorzej wypada zestawienie kosztów eksploatacji. Według prezesa Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie, w przeliczeniu na cały okres eksploatacji autobusu przy przebiegu 800 tys. km, całkowity koszt jego eksploatacji i serwisu wynosi: w przypadku oleju napędowego 4,2 mln zł, gazowego 3,95 mln zł, ale już elektrycznego 5,5 mln złotych. Krótko mówiąc za cenę eksploatacji "elektryka" możemy pozwolić sobie na eksploatowanie autobusu spalinowego w takim samym zakresie i dodatkowo dostać gratis kolejny, nowy autobus spalinowy! 
 
Podawane przez burmistrza kwoty 2 złote za kilometr dla autobusu spalinowego i kilkadziesiąt groszy dla elektrycznego nie są kosztem eksploatacji, ale kosztem energii na cele trakcyjne na każdy przejechany kilometr. To zasadnicza różnica. Dodając do tego energię niezbędną dla zasilania ogrzewania czy klimatyzacji rzeczywiste zużycie energii przez autobus elektryczny jest dużo większe. Uwzględniając liczne podjazdy w pagórkowatym terenie Kętrzyna, elektryki będą musiały być doładowywane w ciągu dnia, co wymusi zastępowanie ich na kilka godzin autobusami spalinowymi.
 
Alternatywą może być tzw. ładowanie szybkie, które jednak skraca żywotność a zwłaszcza pojemność akumulatorów, co  jeszcze bardziej ogranicza zasięg pojazdu. 
 
Pan M.
Autor posiada wyższe wykształcenie techniczne w  specjalności związanej z budową i eksploatacją taboru. Prowadzi teoretyczne i praktyczne zajęcia z przedmiotów zawodowych m.in. w zespole szkół samochodowych, w klasach pod patronatem Politechniki Warszawskiej i Miejskich Zakładów Autobusowych w  Warszawie. Dysponuje wiedzą z obszaru budowy, serwisu i eksploatacji pojazdów samochodowych - w tym autobusów. Posiada zawodowe prawo jazdy kat D. Współpracuje z samorządami w zakresie kształtowania polityki transportowej oraz z podmiotami  świadczącymi przewozy - w zakresie optymalizacji procesów serwisowych i zarządzania flotami taboru.
 
 
 
 
 
 

 

Spis treści